Zbuduj własny wermikompostownik

Agnieszka Chołuj

Zbuduj własny wermikompostownik i obserwuj podziemne życie dżdżownic!

Wermikompost to kompost, który powstał w wyniku przerobienia resztek organicznych przez dżdżownice. W warunkach naturalnych dżdżownice żyją po prostu w ziemi. Dżdżownice, których w Polsce jest około 30 gatunków, należą do skąposzczetów. W jednym metrze sześciennym gleby może być nawet 800 osobników tych wspaniałych bezkręgowców! Karol Darwin, wybitny badacz i odkrywca procesów ewolucji organizmów żywych, uważał, że niewiele zwierząt pełniło i nadal pełni tak ważną funkcję w historii świata, jak właśnie te śliskie stworzenia o nieskomplikowanej budowie. Najwięcej ich znajdziemy w glebach wilgotnych i pełnych materii organicznej, na przykład opadłych liści czy resztek roślin. Lubią też pola nawożone obornikiem, czyli odchodami zwierząt hodowlanych ‒ krów lub kur.
Dżdżownice napowietrzają i nawożą glebę. Mimo że są tak małe, potrafią spulchnić ziemię, a wydrążonymi przez nie korytarzami łatwo wnika woda, która potem jest dostępna dla roślin. Drążąc ziemię, zjadają obumarłe szczątki roślin, na przykład liście czy łodygi, a także występujące w glebie grzyby, pierwotniaki i nicienie. Po przejściu pożywienia przez przewód pokarmowy dżdżownicy resztki są wydalane w formie odchodów, tak zwanych koprolitów. Odchody dżdżownic to mieszanka dostępnych dla roślin minerałów i dobrych bakterii ożywiających życie w glebie. Zbadano, że w ciągu jednego roku jedna dżdżownica może wyprodukować aż 4,5 kilograma odchodów. Kupy dżdżownic lepiej służą roślinom uprawnym ‒ na przykład warzywom ‒ niż sztuczne nawozy w proszku sypane przez ludzi!
Jeśli masz ochotę podejrzeć tajemnicze, podziemne życie dżdżownic, możesz zbudować im nieduży dom, czyli wermikompostownik! Użyj do tego pojemnika o przezroczystych ściankach, na przykład małego akwarium, szklanego słoja o pojemności minimum 2 litrów lub nawet plastikowej butelki o minimalnej pojemności 1,5 litra z obciętą szyjką. Każdy pojemnik warto zabezpieczyć złożoną kilka razy gazą założoną na wierzch naczynia za pomocą gumki lub podziurawionej zakrętki. W ten sposób zabezpieczysz się przed uciążliwymi muszkami. Wewnątrz pojemnika, na wierzchu warto położyć kawałki suchego kartonu, suchy papier toaletowy lub szary ręcznik papierowy. W wermikompostowniku zawsze należy używać szarych, niebielonych papierów, do bielenia używa się bowiem szkodliwego chloru, który może negatywnie wpływać na nasze zwierzęta.
Dżdżownice do obserwacji można kupić przez Internet, poprosić o nie znajomego działkowca, który ma własny kompostownik, albo udać się na „polowanie” i w wilgotnym miejscu z żyzną ziemią samodzielnie je znaleźć i wykopać! Poniżej znajdziesz spis warstw, które powinny się znaleźć w każdym komfortowym domku dla dżdżownic.

KONSTRUKCJA WARSTW DOMU DLA DŻDŻOWNIC:
1. Na dnie układamy warstwę, do której będzie mógł przesiąkać nadmiar wody. Mogą to być połamane cienkie gałązki lub wstępnie rozłożone zrębki, czyli drewniane wióry lub namoczone włókno kokosowe.
2. Następnie układamy warstwę suchych roślin: siano lub słomę, które lekko ubijamy.
TU DOKŁADAMY DŻDŻOWNICE 🙂
3. W warstwie trzeciej powinien się znaleźć się dojrzały kompost, który będzie schronieniem dla dżdżownic, zanim zaczną przerabiać resztki roślin w słoju. Będzie też źródłem grzybów, bakterii i pierwotniaków, które są pożywieniem dla dżdżownic i również kompostują (czyli rozkładają) materię organiczną.
4. Następnie, opcjonalnie, na dojrzały kompost sypiemy warstwę luźnego piasku. To pomoże nam obserwować mieszanie poszczególnych warstw w naszym domku. Wszystko dzieje się dość powoli, ale dzień po dniu zaobserwujemy, że warstwa piachu łączy się z innymi materiałami.
5. Na piachu kładziemy warstwę zeszłorocznych liści ‒ dżdżownice je uwielbiają!
6. W szóstej warstwie możemy umieścić drobne resztki warzyw, czyli odpadów kuchennych, na przykład obierki z ogórków i marchewki albo cząstki jabłka. Nie wkładamy kości, cytrusów ani resztek chleba. Te resztki łatwo pleśnieją i zaczynają nieprzyjemnie pachnieć.
7. Na samej górze układamy porwaną na drobne kawałki makulaturę (szary papier, szarą tekturę, szary papier toaletowy). Dwie ostatnie warstwy możemy powtarzać, jeśli zauważymy, że dżdżownice z czasem je zużywają. Na samej górze zawsze kładziemy trochę papieru ‒ to zapobiegnie zalęganiu się muszek owocowych w słoju.

Warsztat „Odkryj bioskarb we własnym śmietniku, czyli o mocy kompostowania", fot. Katarzyna Cegłowska /ketti.pl 
Warsztat „Odkryj bioskarb we własnym śmietniku, czyli o mocy kompostowania", fot. Katarzyna Cegłowska /ketti.pl 
Warsztat „Odkryj bioskarb we własnym śmietniku, czyli o mocy kompostowania", fot. Katarzyna Cegłowska /ketti.pl 
Warsztat „Odkryj bioskarb we własnym śmietniku, czyli o mocy kompostowania", fot. Katarzyna Cegłowska /ketti.pl 
Warsztat „Odkryj bioskarb we własnym śmietniku, czyli o mocy kompostowania", fot. Katarzyna Cegłowska /ketti.pl 

OBSERWACJE
Po kilku tygodniach zawartość słoja ściemnieje ‒ to całkiem normalne. Powoli coraz trudniej będzie rozróżnić poszczególne warstwy. Czasami, na przykład kiedy jest ciemno (możemy to zaobserwować, przychodząc w nocy z latarką), można zobaczyć, jak dżdżownice się poruszają ‒ przemieszczają się jakby przyklejone do ścianki pojemnika. Widać też ruchy pokarmu wewnątrz ich ciała. Jeśli dżdżownice czują się w swoim domku komfortowo, będą składać jaja w kokonach ‒ wyklują się z nich malutkie białe dżdżownice.

BARDZO WAŻNE:
1. Zwilżaj wnętrze słoja, dżdżownice bardzo potrzebują wilgoci. Lepiej, żeby miały za mokro niż za sucho.
2. Postaw słój w chłodnym i ciemnym miejscu, nigdy nie wystawiaj go na słońce!
3. Jeśli uznasz, że obserwacja dżdżownic już Cię nie fascynuje, koniecznie je uwolnij! Znajdź wilgotny zakątek z pulchną ziemią ‒ może to być park albo kompostownik jakiegoś działkowca. Wysyp całą zawartość słoja. Możesz go potem umyć i wykorzystać do innych celów.

Powróć do góry strony
Na tej stronie korzystamy z cookies.
Polityka prywatności